Jon von Tetzchner z Vivaldi: taktyka promowania Microsoft Edge jest „desperacka” i „antykonkurencyjna”

Współzałożyciel i dyrektor generalny firmy Vivaldi, Jon von Tetzchner, skrytykował taktykę promocji przeglądarki Microsoft Edge jako „desperacką”, „antykonkurencyjną” i „znajomą”. Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń z jego post na blogu.

Ruchy Microsoftu wydają się desperackie. I znajomy. Oczywiste jest, że nie chcą, abyś korzystał z innych przeglądarek. Oferują nawet zapłatę za korzystanie z przeglądarki za pośrednictwem programu Microsoft Rewards. Nie jest to zachowanie pewnej pewnej firmy, która opracowuje lepszą przeglądarkę. Jest to zachowanie firmy, która otwarcie nadużywa swojej potężnej pozycji, aby nakłaniać ludzi do korzystania z gorszego produktu, po prostu dlatego, że może. Nie mijaj Go, nie zbieraj 200$. Czy możesz powiedzieć monopol?

Tetzchner przekonuje też, że Microsoft boi się konkurować na równych warunkach. Przypomina walkę Microsoftu z Netscape Navigatorem we wczesnych dniach przeglądarek internetowych przeznaczonych dla konsumentów.

W rzeczywistości polityka Microsoft dotycząca oprogramowania dotyczy wszystkich przeglądarek, nie tylko Vivaldi. Użytkownicy Windowsa 11 już to wiedzą zmiana domyślnej przeglądarki w najnowszym systemie operacyjnym jest piekło na ziemi. Mozilla Firefox to jedyne oprogramowanie, które udało się pokonać restrykcyjne zmiany i uprość proces jednym kliknięciem.

Nawet w systemie Windows 10, gdy zmienisz przeglądarkę z Edge na inną, zobaczysz dodatkowe monity, próbujące przekonać Cię do powrotu z Edge.

Wreszcie, nawet jeśli pomyślnie ustawisz swoją ulubioną przeglądarkę jako domyślną, niektóre linki będą nadal otwierane w Edge! Obejmuje to łącza w widżetach w systemie Windows 11 oraz łącza w aplikacjach i ustawieniach w systemie Windows 11 i Windows 10. Microsoft jest zadowolony z tego ostatniego zachowania i nie zmieni tego.

To oczywiste, że twórcy przeglądarek są zmartwieni takimi rzeczami, więc odczucia Tetzchnera są zrozumiałe. Pod presją użytkowników Microsoft dodał dodatkowy przycisk do przełączania przeglądarki na kompilacje Windows 11 Preview, ale pozostałe sztuczki promujące Edge pozostały nienaruszone i nadal aktywne.

Tetzchner powiedział w końcowej części publikacji.

„Oczywiście zachęcamy do wyboru Vivaldi, ponieważ uważamy, że oferuje najlepsze opcje prywatności, produktywności i personalizacji. Ale w przeciwieństwie do Microsoftu mocno wierzymy, że wybór powinien należeć do Ciebie”...

Możesz być użytkownikiem Vivaldi lub nie, ale myślę, że wielu zgodzi się, że wymuszanie przeglądarek nie jest tym, czego można oczekiwać od systemu operacyjnego. Microsoft atakuje wszystkie przeglądarki, generując wiele sprzeciwów zarówno ze strony użytkowników, jak i programistów.