Linux Mint 20+ nie obsługuje systemów 32-bitowych
Podążając za podobną decyzją podjętą przez Canonical, projekt Linux Mint zrezygnuje z obsługi architektury 32-bitowej. Zmiana wpłynie na Linux Mint 20 i nowsze, które będą oparte na Ubuntu 20.04 LTS. W dzisiejszych czasach wszystkie nowoczesne komputery PC i laptopy są wyposażone w 64-bitowy procesor. W 2019 roku trudno jest znaleźć urządzenie tylko 32-bitowe. Oficjalny wpis na blogu autorstwa Clementa Lefebre wspomina, że większość ludzi będzie zadowolona z nadchodzącej zmiany.
W rzeczywistości ta zmiana pozostawia użytkowników Linux Mint ze starszym sprzętem poza planem. Nie mają innego wyjścia, jak z Linux Mint 19.x, który będzie wspierany do 2023 roku.
Obecnie niewiele dystrybucji dostarcza 32-bitowe wersje Linuksa. Na przykład moja ulubiona dystrybucja Arch Linux wycofała 32-bitowe ISO rok temu lub więcej. Do starszego netbooka używam Void Linux. Inne dystrybucje z opcją 32-bitową to Debian, MXLinux i wiele innych.
W poście na blogu wspomniano o możliwych problemach ze Steam i Wine, które wymagają zestawu 32-bitowych bibliotek. Obecnie firma Canonical zamierza dostarczyć 32-bitowe biblioteki obsługi dla 64-bitowych wersji Ubuntu, więc problem zostanie automatycznie rozwiązany. Jeśli jednak Canonical zmieni zdanie i Ununtu 20.04 zabraknie odpowiedniego wsparcia dla pakietów 32-bitowych, będzie to dodatkowe zadanie dla zespołu Linux Mint.
Źródło: Blog Mennicy Linuksa